poniedziałek, 18 grudnia 2017

"Nazywam się Cukinia", czyli kolejna książka warta uwagi :)

Na mojej półce pojawiła się kolejna wyjątkowa książka. "Nazywam się Cukinia" to wspaniała opowieść o chłopcu, który trafił do domu dziecka. Ów chłopiec ma na imię Ikar, choć woli pseudonim Cukinia. Wraz z nim śledzimy jego próby dostosowania się do innych dzieci i poznania pewnych zjawisk, które zwykle tłumaczą nam rodzice. Możliwe, że mogliście mieć z tą książką już wcześniej styczność, ponieważ dawniej była wydawana pod nazwą "To ja, Matołek".

Szczególnie podoba mi się zdanie umieszczone na okładce:
"Poruszająca! Uświadamia nam dorosłym, z jak poważnymi problemami borykają się dzieci i jak bardzo jesteśmy im potrzebni na co dzień."

Czy samo to zdanie nie zachęca do lektury? Jestem świadoma, że wielu osobom nie spodoba się proste słownictwo lub brak długich opisów, jednak to dodaje realizmu tej książce. Przemyślenia Ikara, choć krótkie, dają powód do refleksji. Dzieci, które Cukinia zastaje w domu dziecka mają równie nie łatwą historię jak on. Wszyscy razem pod czujnym okiem czytelnika uczą się znaczenia przyjaźni i miłości. 
W dodatku kupując książkę, wspieramy SOS Wioski Dziecięce. Mamy nie tylko przyjemność z czytania, ale i z pomagania. 

Powstał również pełnometrażowy film na podstawie przeżyć naszego małego Ikara. Myślę, że nawet najwięksi krytycy filmowi będą zachwyceni.
Zwiastun na YouTube: Link

Jak zawsze życzę miłej lektury!
Dalia :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz